Archive for the ‘Gołoborze’ Category
Gołoborze na Łysej Górze… (woj. świętokrzyskie)
Wracając z sanktuarium Święty Krzyż postanowiłam jeszcze obejrzeć gołoborze. Wcześniej oczywiście zapoznałam sie z tematem od strony teoretycznej. Jako, że wiedzy nigdy dość, kilka słów o tym miejscu.
Gołoborze, co ta nazwa oznacza? W zasadzie w terminologii ludowej to tereny “gołe od boru”, czyli nie porośnięte drzewami, znajdujące się na stokach pasm górskich. To, powstałe na Łysej Górze jest największe w Górach Świętokrzyskich i jedno z największych w Środkowej Europie. Znajduje się na północnym i południowym stoku, z tym, że to pierwsze jest zdecydowanie większe. Nosi ono imię botanika prof. R. Kobendzy. Obszar który zajmuje to 3,84 ha, natomiast gołoborza w całym Świętokrzyskim Parku Narodowym zajmują obecnie ok. 22 ha. Zbudowane są z bloków kambryjskiego piaskowca kwarcytowego, których powstanie datuje się na ponad 500 mln lat temu. Ich powierzchnia na terenie ŚPN systematycznie maleje, gdyż są zarastane przez roślinność, głównie mchy, porosty i wątrobowce. Inne ze względu na brak wody i trudności z ukorzenieniem sie nie mają szans na przeżycie w takich warunkach. Przedstawiciele świata fauny na tym terenie to m.in.: ślimaki, ptaki, jaszczurki i węże.
Budulec gołobórz, czyli piaskowiec kwarcytowy to jedna z najstarszych skał obszaru Polski. Gdy się tworzyła, widok był tu zupełnie inny. Wody płytkiego morza kryły w sobie glony i kambryjskie gatunki koralowców.
Dobrze, że istnieją miejsca, w których możemy zobaczyć fragmenty tak starych skał. W dodatku te miejsca mamy u siebie, w Polsce.
W kilka minut po opuszczeniu Sanktuarium skręciłam w prawo z prowadzącej do parkingu asfaltowej drogi. Po wykupieniu biletu przeczytałam umieszczoną na tablicy informację i poszłam przed siebie wiedziona wąską i krętą ścieżką.
Wkrótce dotarłam do metalowych schodków, które zaprowadziły mnie do platformy widokowej. To co ujrzałam, przeszło moje oczekiwania. Niesamowity widok! Stałam jak urzeczona, wodząc wzrokiem po bliższej i dalszej okolicy.
Platforma została umiejscowiona nad gołoborzem, dlatego skały mamy prawie na wyciągnięcie ręki…
Na platformie zrobiło sie prawie pusto. Lubię takie chwile, gdy nic nie rozprasza mojej uwagi. Mogę skupić się na smakowaniu wrażeń płynących z otoczenia. Ktoś nazwał ten widok szachownicą kielecką. myślę, że to trafne skojarzenie. Te barwne pola rzeczywiście układają się w szachowy wzór.
Ktoś może powiedzieć, czym się tu zachwycać, przecież to tylko spora ilość kamieni. Hmm, może i tak, ale za to o jakim rodowodzie i historii? W każdym razie, gdy będziecie niedaleko, wstąpcie tutaj, by popatrzeć na te…kamienie 😉