Archive for the ‘Beskidzki Piknik Country 2012 cz.2’ Category

XIII Beskidzki Piknik Country – 2012r., cz. 2 (Wisła, woj. śląskie)

W pierwszej części pokazałam paradę, jaka miała miejsce w Wiśle z okazji kolejnej już, trzynastej edycji Pikniku Country. Zakończyłam tę część, gdy ze sceny rozlegały się słowa powitania licznie zebranych w amfiteatrze miłośników muzyki country. Przeszłam pod scenę, na której stali już prowadzący: Wojciech Cejrowski i Tomasz Szwed. Obaj dobrze znani, więc tylko kilka słów na ich temat. Pierwszy to podróżnik, dziennikarz  radiowy, pisarz, publicysta, krytyk muzyczny, satyryk. Można by tak jeszcze jakiś czas wymieniać, ale myślę, że nie ma takiej potrzeby, ponieważ prawie wszyscy znają go z radia, telewizji czy też licznych publikacji. Mówi się o nim, że cokolwiek robi to zawsze z pasją. Nie uznaje kompromisów. Nigdy “letni”, zawsze gorąco broni swoich poglądów. Potrafi opowiadać bardzo interesująco o swoich podróżach, przykuwając uwagę słuchaczy. Drugi z prowadzących to osoba związana z rynkiem muzycznym od ponad 30 lat. Najczęściej widzimy go z gitarą i harmonijką, wykonującego swoje własne utwory w stylu country. Solista zespołów m.in.: Tender, Poker, Konwój, Spoko, Full Service. Tomasz Szwed zdobył chyba wszystkie możliwe nagrody środowiska muzyki country. Choć kojarzony jest głównie z piosenkami drogi wykonuje też anglosaską muzykę tradycyjną, celtycką, blues, bluegrass i folk. Ma na swoim koncie wiele nagranych płyt z różnymi formacjami muzycznymi. Mniej znana jest jego działalność w dziedzinie psychoterapii, która daje mu wiele satysfakcji. Informacje te zaczerpnęłam z jego strony www.t-szwed.pl , na którą zapraszam zainteresowanych tym tematem.

Wracamy do koncertu. Panowie moim zdaniem stanowią świetny duet. W sposób lekki, dowcipny pełnili rolę gospodarzy pierwszego dnia Pikniku.

Gdy na scenie pojawiła się dyrektor WCK,  pani Maria Bujok, na drewnianym “rumaku” oraz burmistrz Wisły Jan Poloczek widomo było, że zbliża się moment uroczystego otwarcia koncertu.

Sygnałem do rozpoczęcia występów było przekłucie niebieskiego balonika, co wywołało rozbawienie widowni i długie oklaski.

Jako pierwszy na estradzie pojawił się czeski zespół taneczny Crock 14. Powstał on w 1995 roku. Specjalizuje się w cloggingu, co oznacza kowbojskie stepowanie w stylu amerykańskim oraz w stepie tradycyjnym. Członkowie zespołu mają w swoim repertuarze także Kankan Show. Oto jak zaprezentowali się wiślańskiej publiczności w swym pierwszym tańcu.

Widownia żywo reagowała na popisy tancerzy i nagradzała ich gromkimi brawami. Amfiteatr wypełniony był po brzegi. Zajęte były nie tylko miejsca siedzące i stojące, ale także schodki prowadzące w kierunku sceny.

Przed następnym wyjściem tancerzy na scenę, burmistrz Wisły otrzymał okolicznościowy znaczek Pikniku Country, który znalazł swoje miejsce tuż nad gwiazdą szeryfa 😉

Mając w pamięci tytuł cyklu prowadzonych przez W. Cejrowskiego programów podróżniczych (“Boso przez świat”) spojrzałam na stopy pana Wojtka, by przekonać się, czy i w Wiśle pojawił się bez obuwia. Obraz nieco maskowały mi snopki siana, ale wychyliłam się i oto co ujrzałam…;-)

Wkrótce znów sceną zawładnęła formacja Crock 14. Mogliśmy obserwować układy całego zespołu oraz popisy solowe.

 

Jako pierwszy z wokalistów przed wiślańską publicznością zaprezentował się Gutek Bzinkowski. To utalentowany młody człowiek, multiinstrumentalista. Laureat wielu konkursów muzycznych dla dzieci i młodzieży. W ubiegłym roku po raz pierwszy wystąpił na scenie głównej Pikniku w Mrągowie. Natomiast w tym roku zaśpiewał z grupą Next Generation, którą tworzy czworo młodych wokalistów: Agata Bzinkowska, Krystyna Mazur,  Konrad Milczarski i Gutek Bzinkowski. Ten młody chłopak dysponuje silnym, dobrze brzmiącym w utworach country głosem. Przyjemnie było go posłuchać.

Po jego występie znów zobaczyliśmy tancerzy. Tym razem w innej stylizacji.

A jak podobają Wam się te stroje? I charakter tańca inny.

 

Gdy na scenie pojawił się pan Wojtek wiadomo było, że usłyszymy jakąś opowieść, tym bardziej, że przyniósł z sobą reklamówkę. Okazało się, że były w niej kowbojskie buty. W ciągu następnych kilkunastu minut dowiedziałam się, czym takie autentyczne buty powinny się charakteryzować i jak powinno się je nosić. Otóż taki but powinien mieć odpowiedniego kształtu i wysokości obcas, by kowboj śpiąc, oczywiście w butach, miał na czym oprzeć stopę. Poza tym jego czubek powinien być spiczasty, by ktoś, kto chce przeszkodzić jego właścicielowi w drzemce odczuł to boleśnie.

Cholewka powinna być lekko zaokrąglona, czego praktycznie nie widać, bo ta część buta powinna być  schowana w nogawce spodni. Według słów pana Wojtka, cholewkę kowboj pokazuje tylko swojej kobiecie. Cały “wykład” o butach był podany w sposób lekki i humorystyczny.

Czas przedstawić tym razem wokalistkę. Ta młodziutka dziewczyna urodziła się i mieszka na Ukrainie. I choć swoją “przygodę” z muzyką country rozpoczęła niedawno, miała okazję zaśpiewać jako gość kilku gwiazd tego gatunku muzycznego, m.in. Cezarego Makiewicza i Przemka Myszkowskiego. Posiada ładnie brzmiący, silny głos. W dodatku uwagę przyciąga też atrakcyjną aparycją. Myślę, że ta miła i zdolna dziewczyna wkrótce zyska swoje mocne miejsce wśród wykonawców muzyki country. Oto ona: Krystyna Mazur…

 Krystyna swoimi utworami rozbujała publiczność. Ich rytm i melodyka sprawiły, że atmosfera w amfiteatrze zyskała na dynamice. Co odważniejsi ruszyli do tańca.

 

Oczywiście nie obyło sie bez bisów, po których na scenie pojawił się Tomasz Szwed, by przedstawić i poprosić o kilka słów osobę odpowiedzialną za to, co prezentuje publiczności zespół Crock 14.

W tej edycji Pikniku Country było sporo tańca, co mnie osobiście bardzo ucieszyło. Country to nie tylko muzyka, piosenki, ale także właśnie taniec. Biorąc przykład z tancerzy publiczność chętniej przyłączała się do wspólnej zabawy. Tak też było podczas następnego wyjścia zespołu Crock 14. Tym razem zachwycił mnie step. Niektóre jego elementy przypominały mi taniec irlandzki, który bardzo lubię (m.in. “Lord of the Dance”).

  

W tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych, do zabawy zachęcał Luciano. Prezentując swój stylowy strój, wędrował po całej widowni pozując do zdjęć.

Gdy machałam na powitanie sympatycznemu kowbojowi rozległy się brawa, a na scenie zainstalował się zespół Honky Tonk Brothers. Podstawowy jego skład powstał na przełomie lat 2001/2002. Stanowili go bracia Robert i Marcin Rybczyńscy, Kasia Kolczyńska i Zbyszek Tarasiewicz. Szybko zaczęli odnosić sukcesy nie tylko w kraju, ale i za granicą (Niemcy, Czechy, Austria). Startując w konkursach muzyki country plasowali się na czołowych pozycjach. W roku 2006 zespół zawiesił działalność. Po dwóch latach wrócił do występów. Widząc ich na scenie przekonujemy się, że to co robią sprawia im wielką przyjemność. To grupa świetnie rozumiejących się przyjaciół, którym wspólne muzykowanie daje wiele radości. Chcą się nią dzielić ze swoimi słuchaczami.

 

Uwagę przyciąga piękna skrzypaczka Kasia Kolczyńska. Nie stanowi ona jedynie tła dla wokalistów. Jest osobą, która dynamiką ruchu podkreśla charakter wykonywanych utworów.

Są momenty, w których to ona jest w centrum uwagi kolegów i publiczności.

Muzycy świetnie potrafili wyczuć, czego widownia oczekuje. Raz wykonywany utwór był spokojny, romantyczny, a następny żywiołowy, szybki, prowokujący do zabawy. Niektórzy dobrze radzili sobie z tańcem nawet na…schodach.

    

Warto posłuchać tekstów utworów wykonywanych przez Honky Tonk Brothers. Świetnie współgrają one z muzyką. Nieraz są dowcipne, żartobliwe. Publiczność żywo na nie reaguje śpiewając, zwłaszcza refreny razem z zespołem. Tak też było podczas wykonywania utworu pod tytułem „Jak ja nie lubię swojej roboty”, który w głosowaniu rozgłośni radiowych i wydawnictwa „Dyliżans” został mianowany countrową Piosenką Roku 2001.

 

Zespół Crock 14 musiał trochę poczekać na kolejny swój występ, bo publiczność nie chciała wypuścić ze sceny Honky Tonk Brothers, którzy – jak wynikało z gromkich braw – bardzo im się spodobali. Jednak nie można bisować w nieskończoność. W końcu pojawili się tancerze.

Tuż po nich mogliśmy zobaczyć, a przede wszystkim usłyszeć naszą rodzimą legendę muzyki country, Tomka Szweda z zespołem. To tak utytułowana postać, że trudno tutaj ją należycie przedstawić. Kilka słów na jego temat napisałam już wcześniej. Wspomnę jedynie jeszcze o tym, iż w kwietniu 2012 roku Tomasz Szwed otrzymał na Gali Muzyki Country – Dyliżanse nagrodę w kategorii Wokalista Roku oraz Nagrodę Forum Country Music za wykonanie piosenki – “Jak Johnny Cash”. To człowiek o bardzo bogatym życiorysie, w którym są momenty “jasne”, ale także i te “ciemniejsze”. Te wszystkie dotychczasowe doświadczenia ukształtowały go i sprawiły, że pisze takie piękne teksty i to nie tylko piosenek. Emanuje z nich ukochanie człowieka, takim jaki jest, a więc nieraz i słaby, nieporadny oraz natury jako takiej. Warto posłuchać oraz poczytać jego teksty, do czego zachęcam.

    Niestety nie mogłam zostać do końca koncertu. Nastał wieczór. Ostatni raz jeszcze spojrzałam na widownię i scenę, by zapamiętać ten widok na najbliższy rok. Zawsze trochę przykro opuszczać to pełne radości i muzyki miejsce.

XIII Beskidzki Piknik Country 2012 jak i poprzednie jego edycje cieszył się dużym zainteresowaniem, tak ze strony widzów, jak i artystów z Polski, Czech i Słowacji. Kto przyjeżdża pod koniec sierpnia do Wisły na to święto muzyki country nie wyjeżdża zawiedziony. Myślę, że to co tutaj zobaczy i usłyszy pozostaje w pamięci na długi czas. Znam kilka osób, które wcześniej nie interesowały sie tym gatunkiem muzyki, ale gdy przyjechały tutaj, wczuły się w ten specyficzny klimat, chwyciły “countrowego” bakcyla i odtąd przyjeżdżają tu co roku, by spotkać znajomych i razem z nimi bawić się w jakże pełnych optymizmu i radości rytmach country.

VN:F [1.9.17_1161]
Rating: 0.0/10 (0 votes cast)
VN:F [1.9.17_1161]
Rating: 0 (from 0 votes)
O mnie …
Jestem humanistką. Swój wolny czas poświęcam na rozmowy "z sensem" oraz moje zainteresowania. Na zdjęciach staram się utrwalać obraz wszystkiego co piękne, ciekawe, magiczne... Prócz tego co widoczne dla oka, próbuję pokazać też to co kryją zakamarki duszy ludzkiej. Swoje przemyślenia w tej materii staram się ubierać w słowa, zwane poezją. A muzyka? Ona towarzyszy mi prawie we wszystkich moich poczynaniach. Jest lekarstwem na smutek i kompanem w radości, daje natchnienie oraz pozwala spokojnie zasnąć. Potrafi też dodać energii i pobudzić do działania. Bez muzyki nie potrafiłabym żyć... Na tej stronce znajdziecie opowieści o zamkach, pałacach, malowniczych ruinach i ... a zresztą sami zobaczycie ;-)
Kategorie
Moja muzyka na LastFM
Rainbowpearl's Profile Page
Wszystkie artykuły archiwalne:
Licznik odwiedzin
Mój PR
Goście on-line
Mój Photoblog
Uwaga!
Użycie zdjęć bez wiedzy i zgody autora jest traktowane jako kradzież, zgodnie z Ustawą z dn. 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z późn. zm.
Gallery
Róża Pałac Wojanów Zamek Chojnik Pałac Staniszów Zamek Czocha. Zamek Bolków Zamek Czocha. Zamek Czocha
Moi goście:
Oferta foto i video…

Zajrzyj tutaj jeśli potrzebujesz m.in. usług foto i video. Bogata oferta, krótkie terminy:

http://www.paweltokarz.jcom.pl/index.html

Elefanta.pl
skocz.com - Największy Katalog Stron www
StreetCom
Translate »